-
licznik
Zadzwonie zaraz do swojego elektryka i zapytam, jak to u nas bylo, bo on mi po prostu dal papiery i zadnymi odbiorami nie zawracal mi glowy Moj elektryk powiedzial, ze to osoba robiaca instalacje powinna wszystko zalatwic. Czyli tak jak bylo u mnie, dostalam gotowe papiery do reki i z tym poszlam podpisac umowe. Podobno przyłącze zostało odebrane od firmy zewnętrznej/wykonawcy zewnętrznego/ ok połowy grudnia, jednak nikt nas nie poinformował!!
Podobno wystawiono tego dnia fakturę do opłacenia!!
Podobno ją niezwłocznie wysłano! Po ostrej dyskusji, bo pracownik z Zak Energ nie chciał przełożyć licznika ze skrzynki budowlanej do skrzynki na budynku....bo to podobno miał zrobić mój elektryk!!
A tymczasem wszystko jest jedną wielką amatorszczyzną....tandetą, podróbką/słupem jakiejś śmiesznej firemki spod nieistniejącego adresu szczycącej się połączeniem-ale sprzed dwu lat.... Podobno wysłano mi jesienią aneks tłumaczący restrukturyzację-ale ona odbyła się dwa lata przed wysłaniem aneksu.
Powiedzial tez, ze na takie odbiory to z reguly nikt z energetyki nie przyjezdza Czyli tak naprawde potrzebny jest tylko podpis elektryka z uprawnieniami na odpowiednim dokumencie. A moze Twoj uprawnien nie ma?
No ale fakt, ze u mnie kopali w maju, a ja dopiero w lipcu zalatwialam reszte. tu chodzi o odbiór przyłącza między słupem ulicznym a hakiem na mojej chałupince. Ono podobno musi być odebrane od wykonawcy /firma, która wygrała przetarg na jego wykonanie/ przez nadzór ZE.
Podobno taka jest procedura, a może ktoś mnie wkręca w kolejne koszty?
-
Commentaires